October 2024
.amerykańska zagadka. | .american riddle.
dostałem niedawno od tych i owych wyzwanie, aby przetłumaczyć na polski język napisaną już jakiś czas temu piosenkę, autorem której jest Buz Piercey.
jako, że temat znów na czasie, zagadkę rozwiązałem, z przesłaniem się zgadzam – cóż, wyzwanie podjąłem.
pod tym linkiem znajdziecie oryginał wraz z całym utworem:
https://soundcloud.com/user-498303173/american-riddle
a oto i tłumaczenie:
Zrymuję szaradę, więc chodź nadstaw ucha,
nietrudną i starą jak świat.
Ta szałowa pieśń, że coś poszło źle,
choć może dać przykrość i ziąb –
to rzecz, gdy jest mus by wznieść głos.
Hej luli luli, typ w zagadce muli,
tak łudzi te i tamtych tam:
“Gdy dacie mi glejt, i akcept na hejt,
znów wielkość prawdziwą wam dam…
Znów wielkość każdemu z was dam”.
Hej luli luli, ma umysł zbyt czniały,
ma domek zbyt biały, ma ręce zbyt małe,
ma zbyt krewką psychę i zbyt dryg do bzdur,
i chce byśmy wszem wznieśli mur.
Cóż, gdy gościł w mieście, był wiwat – of kors,
ważniacy znaczyli swój tors.
A dziś z łbami w piachu utknęli tu wokół.
Ciekawe, jak zdzierżą to dno?
Do diabła, jak nam znieść to dno?
Hej luli luli, złorzeczy w tyradach,
nakręca się tak z każdym dniem.
Na wizji z lubością odprawia stand-upy,
a wszystko co wmawia – to, że…
To kiedy on mami nas, że:
„Jam jest debeściak, i jam luli, luli.
Nie daję się ograć, nie gram skrzypiec drugich.
Jam wielki bystrzacha, ja korny wasz sługa, o tak…
I tym jestem – czym jestem za”.
Więc oko za oko, ząb za ząb więc także,
jak mówią poeci wszak.
Dziś fakt nie jest faktem, dziś prawda – nieprawdą,
cóż – koszt taki niejeden zna.
Koszt wielki – nam na barki brać.
Hej luli, luli się pruje i wyje,
kołtun większy wraz z każdym dniem.
Na wizji z lubością odprawia stand upy.
A wszystko co wmawia – to, że…
To kiedy on mami nas, że:
“Ja sprawię – co zechcę, co zechcę – to powiem,
planeta mi padnie do stóp.
Jam sensacją dnia, co czasem ”fe” gra,
lecz mogę Chrystusem być wam.
Kolejnym Jezusem być wam”.
Hej luli luli, on mierność kładł trupem,
gdy a konto w Księżyc lud wiódł.
No, dość już, bo czas mi, by zły rym ten kończyć,
więc wierzę, że kres damy mu.
Spróbujmy wnet kres zadać mu.
Zrymuję szaradę, więc chodź nadstaw ucha,
nietrudną i starą jak świat.
Ta szałowa pieśń, że coś poszło źle,
choć może dać przykrość i ziąb –
to rzecz, gdy jest mus by wznieść głos.
i recently received a challenge from some folks to translate a song written some time ago by Buz Piercey into polish. since the topic is relevant again, i solved the puzzle and agree with the message – well, the challenge was accepted
you can find the original along with the entire piece of art at this link:
https://soundcloud.com/user-498303173/american-riddle
so, below is the lyric:
Come open your ears and I’ll rhyme you a riddle.
It’s a riddle both easy and old.
About something gone wrong, it’s a Helluva a song
It might leave you sorry and cold,
But it’s a story that gotta be told.
Hey Diddle Diddle, the guy in the riddle,
He promised the women and men.
If you don’t mind the wait and you’re willing to hate,
I’ll make you real great again.
I’ll make you all feel great again.
Old Hey Diddle Diddle, his brain is too brittle.
His house is too white and his hands are too little.
His temper too short and his tales were too tall.
And he wants us to build him a wall.
Well some people cheered when he came to town,
And the big bosses soon took a bow.
Now they all stand around with their heads in the ground,
And wonder what do we do now?
What the hell do we do now?
Hey Diddle Diddle, he rants and he rails,
And he seems more impatient each day,
He stands up on TV where he likes be,
And this is all he has to say,
This is what we heard him say:
“I’m the best of the best, I’m Hey Diddle Diddle,
I don’t take no shit, I don’t play second fiddle.
‘Cause I’m the smartest by far, and I’m humble no doubt,
And I am what I’m all about.”
So an eye for an eye, a tooth for a tooth,
That’s what the poets all say.
Now facts are not facts and truth is not truth,
Well, that’s the price some of us pay.
It’s a high price that we all have to pay.
Hey Diddle Diddle, he rip and he roars,
And he grows more reckless each day.
He stood up on TV where he wants to be,
And this is all he had to say,
This is what we heard him say:
“I can do what I want. I can say what I please.
I can bring the whole planet right down to its knees.
I’m the man of the hour. I don’t always play nice,
But I might be your next Jesus Christ.
I might just be your Jesus Christ.”
Hey Diddle Diddle he murdered the middle,
While he courted the man in the moon.
But I think its past time to end a bad rhyme,
And that’s what I hope we do soon
Let’s all try to end this thing soon.
Come open your ears and I’ll rhyme you a riddle.
It’s a riddle both easy and old.
About something gone wrong, it’s a helluva a song,
It might leave you sorry and cold,
But it’s a story that gotta be told.